Poddając się fali konsumpcjonizmu zakupiłam kolejne ubranka... na swoje usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że połowa jest używana.
29 sie 2014
ciężarówka kontra centrum handlowe
No lubię czasem poszwędać się po sklepach. Nie wiem jak to się dzieje, że mijają 3 godziny w centrum handlowym, a mnie się wydaje, że minęła jedna ;) Opamiętanie przychodzi dopiero, kiedy czuję ciężar w brzuchu albo uderzenia gorąca, to już znak, że jestem poważnie zmęczona. Nie wiem, czy moja pani doktor pochwaliłaby te moje wędrówki...Miałam dziś wpaść tylko na chwilę do marketu po kilka drobiazgów, ale gdy stanęłam przed regałem z artykułami dla bobasów, czas stanął w miejscu i przepadłam bez reszty. Najgorzej było w alejce ze smoczkami, bo było ich jakieś 50 rodzajów, do tego połowa w SUPER promocji! Koniec końców nie kupiłam żadnych. Akurat o smoczkach nie mam zielonego pojęcia, ale skoro jedne kosztują 4 zł a inne 20, to jakieś istotne różnice miedzy nimi muszą być. Muszę się podszkolić w tej kwestii. Swoją drogą- straszne, do czego nas ta konsumpcja prowadzi! Kiedyś wszystkiego było mniej, a połowy obecnie dostępnych gadżetów nie było w ogóle, smoczek to był po prostu smoczek i pewnie nikt się nad takimi rzeczami nie zastanawiał, a teraz zwariować można.
Poddając się fali konsumpcjonizmu zakupiłam kolejne ubranka... na swoje usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że połowa jest używana.
Poddając się fali konsumpcjonizmu zakupiłam kolejne ubranka... na swoje usprawiedliwienie mam jedynie fakt, że połowa jest używana.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ojj mam to samo.. patrzę na te rodzaje smoczków albo butelek i mogę się za głowę złapać.. też chce doczytać jakie kupić ;)
OdpowiedzUsuńubranka super sprawa- muszą być ;))
Butelki to dla mnie też narazie czarna magia, słyszałam jedynie, że dobre są Tommee Tippee..
UsuńMy kobiety mamy chyba taki dodatkowy gen przypisany zakupom a jeżeli dodać do tego stan błogosławiony to już w ogóle szaleństwo!:) ja się wybieram dzisiaj do stolicy na zakupy i też coś czuję że się "trochę" zejdzie;) a ubranka są bardzo gustowne:) uwielbiam te paseczki i kropeczki!
OdpowiedzUsuńU mnie też paski i kropy rządzą :) Uwielbiam też ciuszki czarno-białe.
UsuńWiem co czujesz! Widzę, że jesteśmy w podobnym okresie ciążowym - na kiedy masz termin? ;)
OdpowiedzUsuńNa 31 października, a według innego lekarza 1 listopada :) A jak u Ciebie?
UsuńRównież przepadam na całe godziny w centrach handlowych, kiedyś kupując ubrania dla siebie a od czasu jak spodziewam się malucha to dla niej. I cieszy mnie to niesamowicie ale tak samo zgłupiałam przy wyborze smoczków, butelek i kosmetyków. Rynek jest tym zasypany a człowiek nie wie co wybrać:) Ciuszki piękne !!!
OdpowiedzUsuńMy smoczki butle mamy z Aventu - każdy kupuje co uważa za słuszne :)
OdpowiedzUsuńCo do ciuszków - ja nakupowałam tyle, że córcię nie zdążyłam we wszystko ubrać :D
http://zapisane-wspomnienia.blogspot.com/