Za nami pierwsza wizyta w Smyku i przegląd wózków... będzie chyba ciężko coś wybrać! Każdy, który oglądaliśmy, miał jakąś wadę ;) Jeśli był ładny, zgrabny i lekki, to znowu amortyzacja słaba (a że mieszkamy na wygnajewie i drogi asfaltowej brak, jest to kryterium wiodące), z kolei tam gdzie amortyzacja dobra, kształt jakiś taki toporny, albo zajmuje dużo miejsca po złożeniu Nie mówiąc już o o kolorystyce- mnie się marzy po prostu czarny wózek (czarno-czarny!), ewentualnie szary, a tu beże, czerwienie i - o zgrozo- fiolety! Łatwo nie będzie.
Bardziej owocna była wizyta w Ikei- tu jak zawsze do torby wpadło mnóstwo "bardzo potrzebnych" rzeczy..
Oto kilka wózków, które spodobały nam się wizualnie, ale tak jak pisałam- funkcjonalnie każdemu można coś zarzucić.
Graco Evo XT
Graco Symbio
Mutsy Evo
Oj wybor wózka to ciężka sprawa :) Ale z doświadczenia niani wiem że na "wygnajewie" lepszy wózek z pompowanymi kołami. Taki który ma np amortyzację. Ja miałam okazję "jeździć" jedo klasycznym, bez skrętnych kół. Sprawdza się (teraz po paru latach będę nim zasuwać z kolejnym malcem). Są w ofercie modele ze skretnymi kołami. No i są kolory czarne :) Jeździłam Bebecarem - Stylo AT. Jest duży, ale chyba jako nieliczny ma niezłą amortyzację. Mutsy Evo mają znajomi i niestety bardzo narzekają że maluch w nim lata. Graco symbio często trzeszczy rama i jest ogółem małym wózkiem. Jeśli będziesz mieć większego malca (w spacerówce) może się nie mieścić ;) Poszukaj sobie na stronach z rankingami wózkow modeli :) no i na forach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, zapraszam do siebie:
www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Dziękuję za wszystkie wskazówki. Koła na pewno będą pompowane :) Z tych modeli, które wymieniłaś, nie słyszałam tylko o Stylo AT -poczytam o nim. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń