zdjęcie pochodzi z Allegro.pl
Wózek Joie Litetrax nabyliśmy spontanicznie- po prostu spodobał nam się w sklepie. Poprzednia spacerówka pochodziła z zestawu Jedo Fyn 3w1, i - o ile gondola Jedo dawała radę - spacerówka nie tylko wyglądała dość paskudnie, ale w ogóle była jakaś taka toporna. Helena wyraźnie nie lubiła w niej jeździć, a i dla mnie prowadzenie tego wózka nie było przyjemnością. Potrzebny nam był wózek lekki, który można bez problemu wozić autem chociażby do sklepu. Mieszkamy na wsi, każde większe zakupy to konieczność dojechania autem. Jeździmy sporo, a bagażnik mamy średniej wielkości, więc musiał być to wózek o zgrabnych wymiarach.
Wózek jak najbardziej spełnia moje oczekiwania. Przede wszystkim jest lekki, zwrotny, zgrabny, wygodny (Helena uwielbia), chroni od słońca i wiatru. No i jest śliczny! My mamy czarny- jest bombowy.
Największy plus dałabym mu za:
- 2 stojaczki na kubki- idealne na kawkę nabytą na spacerze lub na kubeczek dla dziecka (widoczne na ostatnim zdjęciu)
- 2 praktyczne zamykane skrytki. Jedna znajduje się z przodu tuż przy rączce, pomiędzy uchwytami na kubki. Idealna na smoczek, chusteczki, grzechotki, klucze, komórkę... wszystkie tzw pierdoły, które lubimy mieć pod ręką. Większa znajduje się pod oparciem i zapina się na zamek błyskawiczny. Tam czasem wkładam portfel albo zapasowe pieluchy.
Zalety:
- ładny :):):)
- lekki
- zwrotny, bez problemu prowadzi się jedną ręką
- bardzo łatwo się składa
- łatwa regulacja stopnia rozłożenia oparcia (mamy do wyboru 3 opcje, łącznie z rozłożeniem na płasko)
- duża budka
- zajmuje niewiele miejsca po złożeniu
- może stać pionowo po złożeniu
- spory, wygodny koszyk na zakupy
- wykonany z praktycznego materiału, łatwy do utrzymania w czystości
- łatwo wyjmowany pałąk dla dziecka
Wady:
- pasy są jakoś dziwnie zaprojektowane- zsuwają się z ramion dziecka. Ochronne nakładki na pasy spadają przy każdej okazji- aktualnie przestaliśmy ich używać. Sposób zapinania pasów też nie należy do najprostszych, aczkolwiek da się przeżyć :)
- pałąk z przodu (ten nad nóżkami dziecka) mógłby być trochę wyżej. Nie wiem jak jest w innych wózkach, ale w tym bałabym się chociaż na sekundę zostawić dziecko bez zapinania w pasy, bo mam wrażenie, że łatwo mogłoby "wyskoczyć" na główkę. U nas Helena często zarzuca sobie nogi na ten pałąk ;)
- koła łatwo chwytają brud
- brak torby
- trochę terkocze na wybojach
- nie da się zmieniać wysokości rączki (dla nas to ważne bo mąż ma 2 metry wzrostu)
- rączka jest pokryta czymś w rodzaju pianki i dość łatwo się brudzi - warto dokupić ochraniacz np ze skóry
Budkę można rozszerzyć rozkładając tę oto siateczkową część
Bardzo ładny. Tylko u nas byłby problem z tą rączka bo mąż ma też prawie 2m. Jak sobie Twój radzi?
OdpowiedzUsuńJakoś sobie radzi ;) Twierdzi, że nie jest tak źle ;) Ale zdecydowanie mogłaby być regulowana.
UsuńAle fajny wózek! U nas też ten pałąk jest strasznie nisko i Jakubek zarzuca sobie na niego nogi :) a odsuwana siateczka jest super sprawą!
OdpowiedzUsuńTak, siatka jest super. Widać przez nią dziecko, no i lepszy przepływ powietrza. :)
UsuńCiekawy wózek. Najbardziej podoba mi się składanie, praktyczne. My mamy xlandera xmove bo zależało mi na tym żeby nadawał się na krzywe chodniki i leśne ścieżki, ale jest ogromny. Ps. Czyżby Trzęsacz? :)
OdpowiedzUsuńTak, Trzęsacz :):)
UsuńU nas na wiosce wszędzie wyboje i piaszczyste drogi, ale wózek jakoś daje radę. Trzęsie oczywiście bardziej niż ten z wielkimi pompowanymi kołami, który mieliśmy poprzednio, ale uważam że sprawdza się całkiem nieźle.
Ciekawy wózek. Najbardziej podoba mi się składanie, praktyczne. My mamy xlandera xmove bo zależało mi na tym żeby nadawał się na krzywe chodniki i leśne ścieżki, ale jest ogromny. Ps. Czyżby Trzęsacz? :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wózek. Najbardziej podoba mi się składanie, praktyczne. My mamy xlandera xmove bo zależało mi na tym żeby nadawał się na krzywe chodniki i leśne ścieżki, ale jest ogromny. Ps. Czyżby Trzęsacz? :)
OdpowiedzUsuńFajny wózeczek. Chyba w każdym te pasy tak kiepsko się układają. U nas niestety wózek bez kosza na zakupy, nawet małego, by nie przeszedł.
OdpowiedzUsuńU nas tak samo- kosz być musi. W tym wózku jest całkiem spory :)
Usuńmam pytanie, czy czarny kolor nie blednie z czasem użytkowania?
OdpowiedzUsuńświetny wózek, sami zastanawiamy się nad jego zakupem i chyba w końcu się zdecydujemy ;)
OdpowiedzUsuńJak wygląda u was stelaż ogólnie chodzi czy buja się bądź jest sztywny w miejscu w którym się składa.
OdpowiedzUsuńczy z racji ciemnego koloru nie nagrzewa sie wózek?
OdpowiedzUsuńU nas poluzował się mechanizm składający i w trakcie podbijają ruszają się te dwie połączone nim części wózka, mam zamiar zareklamować tę wadę.
OdpowiedzUsuń