11 cze 2014
położna
Mam za sobą pierwsze spotkanie z położną, która będzie prowadzić szkołę rodzenia i opiekować się mną do porodu, a potem już nami po przyjściu Maleństwa na świat. I tu miłe zaskoczenie: zostałam zaproszona na indywidualną rozmowę połączoną z dokładnym wywiadem lekarskim, badaniem ciśnienia, akcji serca Maluszka, ważeniem itp. Dostałam kilka cennych wskazówek, torbę najróżniejszych próbek, ulotek i innych giftów i - co najważniejsze- poczułam realne zainteresowanie ze strony pani położnej. Pogadałyśmy trochę o odżywianiu i niestety dopadły mnie wyrzuty sumienia, że nie przykładam do tego takiej wagi, jak powinnam. Od dziś więc więcej owoców i warzyw i woda, woda, woda! Zaskoczył mnie pozytywnie fakt, że w ramach całkowicie darmowej opieki położna będzie mnie odwiedzać raz w tygodniu już przed porodem, tuż po zakończeniu zajęć w szkole rodzenia, czyli mniej więcej od 27 tc. Tak więc póki co - same pozytywy. Zajęcia zaczynamy za tydzień i nawet powiem, że już się nie mogę doczekać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też muszę więcej pic, mam wrażenie że trochę to zaniedbuję :/
OdpowiedzUsuń