21 wrz 2014

35 tydzień ciąży

Okazuje się, że mogę wytrzymać leżenie przez 90 % dnia i jeszcze nie zwariowałam, choć przyznaję, że czasem jestem blisko. Narzekać nie mogę- wszyscy nade mną skaczą i jest to bardzo miłe, ale naprawdę już nie mogę doczekać się, kiedy to ja będę mogła skakać tu i tam, gdzie mi się tylko zachce. Nawet zaczęłam snuć marzenia o zapisaniu się na aerobik albo inny fitness, chociaż zawsze sport był raczej na odległym końcu mojej listy zainteresowań. Przysięgam, że z radością będę robić pranie i odkurzać, byle tylko móc się ruszać kiedy mam na to ochotę!

Na wczorajszej wizycie u pani doktor okazało się, że Mała ładnie przybrała na wadze i waży już 2,5-2,6 kg! Jednym słowem kawał baby. Podobno jest "długa" i szczupła, istna mała modeleczka ;) Niestety rozwarcie wzrosło do 2 cm, a szyjka jeszcze bardziej się skróciła, więc nie ma innego wyjścia, jak jeszcze trochę poleżeć. Na szczęście ilość wód i inne parametry są w normie. Nic mnie nie boli, nic nie kłuje, tylko od czasu do czasu brzuch się napina.

Wyprawka już skompletowana, torby szpitalne dla mnie i Heleny spakowane.Na liście zakupów do zrobienia jeszcze aparat fotograficzny, komoda i laktator (cóż za zestawienie ;) Jestem spokojna, chociaż wizja porodu nadal wydaje mi się dość abstrakcyjna i chyba nie dociera do mnie, że to już naprawę kwestia tygodni, a może nawet dni.

Jak na złość urywają się telefony w sprawie lekcji angielskiego, dziś dostałam też ofertę pracy w szkole językowej. Żal mi odmawiać, bo bardzo lubię swoją pracę, ale mówię sobie, że na wszystko jeszcze przyjdzie odpowiedni czas. I tak pewnie będzie.

Pozdrawiam!



17 komentarzy:

  1. Jak już wszystko gotowe, to można spokojnie czekać :)
    Niech tylko Helenka jeszcze troszkę w brzuszku posiedzi i podrośnie... :)

    P.S. Jednak też zdecydowałam się na Jedo Fyn, a nie Bartatine, po długiej rozmowie z panem w sklepie stwierdziłam, że chyba jednak kółka skrętne będą dobrym i przydatnym rozwiązanie, a w razie czego zawsze można je zablokować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Wózeczek na żywo prezentuje się fajnie i solidnie, zobaczymy, jak będzie się sprawował w praktyce, mnie zależało zwłaszcza na amortyzacji.

      Usuń
    2. Dokładnie w porównaniu z innymi wózkami, ten jest wyjątkowo miękki... :)

      Usuń
  2. Trochę Cię rozumiem odnośnie tego leżenia... Tez miałam taki etap w życiu i nie było to łatwe. Ale dobrze, że masz pomoc w domku a teraz w ostateczności wyprawkę można kupić w necie :) trzymaj się tam! :)
    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pomoc mam ogromną, rodzice specjalnie przyjechali ponad 100 km, żeby przy mnie dyżurować, kiedy mąż jest w pracy (a jest przez większość dnia niestety). Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Rozumiem Ciebie, ciężko jest tak "bezczynnie leżeć" jak musimy :) Jak za to wracamy do pracy to często chcielibyśmy móc tak ponownie poleżeć. Co do ofert to los jest złośliwy ( u mnie też tak było), ale potem się wszystko układa :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Już coraz bliżej mety.. U mnie jeszcze 10 tygodni.. a też już marzę o tym jak będę mogła biegać czy chociaż ruszać się w dobrym dla mnie tempie.. a nie tym zwolnionym hehe ;)) Ale dla naszych maleństw wszystko ;)
    Faktycznie już duża dziewczynka z niej- ja dzisiaj idę na wizytę i wymiarów doczekać się nie mogę ;)Pozdrawiam i odpoczywaj tam !;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zleci szybciutko.. Mnie od 20 tygodnia czas leciał błyskawicznie.. Trzymam kciuki za wizytę, ta ciekawość jest bardzo miła, prawda?

      Usuń
  5. Czego nie robi się dla dziecka, prawda? :)
    Ja myślę, że skoro rozwarcie wzrasta, to kwestia dni, nie tygodni, chyba że na 2 się zatrzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Doktor stwierdziła, że jeśli Mała poczeka jeszcze 2 tygodnie, to będzie wielki sukces, więc rzeczywiście raczej kwestia dni..

      Usuń
    2. W takim razie czekamy i kciuki trzymamy :)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi też się źle leży nawet jak koło mnie wszyscy skaczą. jestem tak zdesperowana, że również planuje jakieś gimnastyki, basen...itp a nie lubię sportu:)
    Czekam więc na dobre wieści !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba sobie jakoś przetłumaczyć, że niedługo zatęsknimy za tym lenistwem.. ja obejrzałam już z nudów całe 4 sezony Prawa Agaty :D
      P.S. A Ty jeszcze nie na porodówce? :)

      Usuń
  8. Wow! to rzeczywiście duza córka! Ja jak byłam na tym usg ostatnio- a wtedy to był 34 tydzień to waga młodego była jakoś niecałe 1,9kg. Jutro idę to jestem ciekawa ile przybrał, ale na pewno nie tyle żeby wyszło 2,6 :D a zaczynamy w środę 35 tydzień. Chociaż czułabym się spokojniej jakby więcej ważył.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie pamiętam u mnie ostatnie tygodnie ciąży jakby to było wczoraj. Pamiętam również że z powodzeniem stosowałam kalkulator ciąży https://plodnosc.pl/kalkulator-ciazy dlatego wszystko wiedziałam na bieżąco o każdym etapie połogu. Wydaje się, że 9 miesięcy to czas długi jednak bardzo szybko mija.

    OdpowiedzUsuń