13 lip 2014

szaro i kolorowo


Od kilku lat mieszkamy razem i tzw. "szara codzienność" nie jest nam obca. Ślub niewiele zmienił. O wiele skuteczniejszym testem było mieszkanie razem na 25 metrach kwadratowych przez 2 lata. I wiecie co? właśnie ta szara codzienność jest najfajniejsza, kiedy jesteśmy razem. We dwójkę lubimy robić banalne rzeczy-  jeździć na zakupy, deliberować o tym, co zjemy na obiad, pracować w ogrodzie, albo po prostu siedzieć sobie w ciszy i klikać każdy na swoim komputerze. Widzimy się ciągle za mało i ciągle za sobą tęsknimy. Potrafimy też jak nikt działać sobie na nerwy, ale jakoś nigdy nie zdarzyły nam się ciche dni. Patrząc na mojego Męża, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału pod tytułem: Mama i Tata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz