Pojawił się ten trzeci w naszej sypialni. Długo oczekiwany. Prezentuje się tak apetycznie, że widząc go ma się ochotę w niego wtulić niezależnie od pory dnia. Mam nadzieję, że posłuży mi długo, nasłuchałam się o nim z resztą samych superlatywów. Jedyny kłopot jaki z nim mam to to, że w nocy, gdy chcę przekręcić się na drugi boczek, nie mam sił przerzucać tego całego majdanu i umieszczać go w odpowiednim miejscu (jest to jednak operacja wymagająca nieco skupienia i siły). Ale może znajdę na to jakiś patent. No i niestety mąż jako przytulak musi iść w odstawkę (O dziwo, póki co nie protestował). A jak u Was, używacie?
Zdjęcie niestety z komórki, bo aparat padł.
Żałuję, że jej nie zakupiłam. Szczególnie od 30 tygodnia bardzo ciężko było mi zasypiać i ratowalam się zwykłą poduszką. Rogal jednak wygląda bardziej zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńI rzeczywiście pomaga, zwłaszcza jeśli ktoś ma "wrażliwszy" kręgosłup.
UsuńJa nie używam chociaż na pewno bardzo by mi pomógł w wygodnym spaciu, z tym, że cena trochę mnie odstrasza :P
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest drogi :( ja kupiłam używany, więc udało się trochę zaoszczędzić.
Usuń